sobota, 15 października 2011

Dania jest eko!

Jako, że 1) zaczęłam się intensywnie uczyć duńskiego i mam dużo mniej wolnego czasu na plenery; 2) przeziębiłam się i muszę siedzieć cały weekend w domu, postanowiłam zrobić, to co już od dawna zrobić chciałam - opisać co nieco kwestię duńskiej (i nie tylko) energetyki wiatrowej. Jest to spowodowane zarówno tym, że wiatraki stanowią tu stały element krajobrazu, jak i moimi osobistymi zainteresowaniami ;)

Dania jest "eko" - to fakt. Faktem jest też, że to w kraju wikingów powołano pierwsze na świecie Ministerstwo Ochrony Środowiska (1971 r.). Od tego czasu w Danii można zaobserwować postępujący rozwój ochrony środowiska. Szczególnie intensywnie rozwija się energetyka odnawialna. Energetyka wiatrowa pokrywa 12% zapotrzebowania energetycznego państwa. Dodatkowo, prawie połowa turbin wiatrowych działających na świecie jest produkowana w Danii, m.in. przez Vestas (prawie 15% udziałów na rynku).W zasadzie w niektórych regionach korzysta się niemal wyłącznie z OZE. Przykładem może być wyspa Samsø.

Wyspa Samsø, choć niepozorna, zamieszkana przez zaledwie 4 tys. duńczyków, jest zjawiskiem niezwykle interesującym. Dlaczego? Otóż dlatego, że Samsø jest całkowicie samowystarczalne i stanowi swego rodzaju energetyczną utopię - bilans CO2 na Wyspie wynosi...0%. W 1997 roku na Wyspie zainicjowano plan zrównoważonego rozwoju. Ze względu na doskonałe warunki atmosferyczne, w ciągu dekady na wyspie rozpoczęło działanie 21 turbin wiatrowych, produkujących niemalże 100% energii na Samsø. Inne źródła energii wykorzystywane na Wyspie to słońce oraz biopaliwa. Co więcej, traktorach używany jest często ten sam olej, którzy mieszkańcy wykorzystują w swoich kuchniach. Samsø jest dowodem na to, że istnieje alternatywa dla energetyki konwencjonalnej.

Dla zainteresowanych:
  • filmik anglojęzyczny:



  • filmik polskojęzyczny:


Pod koniec 2010 r. duńskie elektrownie wiatrowe produkowały 3,8 GW energii elektrycznej. Ale niech nikomu się nie wydaje, że to mało, ponieważ należy tu podkreślić fakt, że Dania ma zaledwie 5,5 mln mieszkańców (110 miejsce pod względem liczby ludności wszystkich państw świata). Dla porównania, zgodnie z danymi z 2010 r. liderem w produkcji energii wiatrowej są Chiny, z mocą 44,7 GW (6,9 mld - 1 miejsce w kategorii ilości mieszkańców), a tuż za nimi znajdują się Stany Zjednoczone - 40,2 GW (1,2 mld mieszkańców - 3 miejsce). Największą zainstalowaną moc w Europie w tym okresie miały Niemcy - 27,2 GW (81,5 mln mieszkańców - 16 miejsce) , następnie Hiszpania - 20,7 GW (46,7 mln - 27 miejsce), Francja - 5,7 (65,3 mln - 21 miejsce) i Wielka Brytania - 5,2 (62,7 - 22 miejsce). Indie produkowały w 2010 r. 13,1 GW (1,2 mln mieszkańców - 2 miejsce). Natomiast stan w Polsce (38,4 mln mieszkańców - 34 miejsce) na 6.09.2011 wynosił 1489 MW, czyli prawie 1,5 GW. Łączna moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w UE wynosiła na koniec roku 2010 84 GW. Co ciekawe, moc zainstalowana w morskiej energetyce wiatrowej (offshore) wzrosła w roku 2010 ponad dwukrotnie szybciej niż w energetyce lądowej (z 1,16 do 3,1 GW).

A skoro już mowa o elektrowniach morskich, pozwoliłam sobie zaczerpnąć tabelkę ze strony PSEW (dla szczególnie zainteresowanych). I tak oto w Danii:

Nazwa 
Rok
uruchomienia
Moc
[MW]
Odl. od
wybrzeża
[km]
Głęb.
[km]
Developer 
Produkcja
[GWh/rok]
Kopenhaga
 2009
7,2 
DONG Energy
18 
Vindeby 
 1991
4,95 
2,5 
3-5 
Dong Energy
(SEAS)  
11,2 
Tunø Knob 
 1995
3-6 
Dong Energy
(I/S Midtkraft)  
15 
Middlegrunden 
2001 
40 
3,5 
2-6 
Københavns
Energi  
99 
Horns Rev
2002 
160 
14-20 
6-12 
Dong Energy
(Elsam)  
600 
Frederikshaven
2003 
22,73
0,8 
56 
Avedøre Holme
2010 
11 
0,1 
2-3 
DONG Energy
Store Baelt  
2009 
21 
A2SEA
52 
Horns Rev II
2009 
209 
30-40 
9-17 
DONG Energy
800 
Rødsand I
2003 
166 
6-10 
6-9,5
Dong Energy
(Energi E2)  
480 
Rødsand II 
2010 
270 
Siemens
SWT-2.3-93 
517 
Rønland
2003 
17,2 
0,2 
Vindenergi
ApS/Harboøre
Møllelaug I/S
/Thyborøn-
Harboøre
Vindmøllelaug
I/S 
70 
Sprogø 
2009 
21 
6-16 
Sund & Baelt 
Samsø 
2003 
23 
3,5 
11-18
Samsø
Havvind A/S 
80 
Nysted 
2004 
165,6
5-9,5
425


Ale jako, że to w końcu FOTOblog, to zdjęcia mojego autorstwa muszą być:



A te odległe, jakże liczne turbinki widzieliśmy z promu, w drodze do Danii. Tak na miły początek naszej duńskiej przygody ;)


1 komentarz:

  1. Wspaniały wykład Sylwia :) nie wiem czy wiesz, ale zawsze kojarzyłaś mi się właśnie z wiatrakami :) Od razu zaznaczam, że to pozytywne skojarzenie :)

    OdpowiedzUsuń