Wczoraj w Kopenhadze odbywała się Noc Zakupów, czyli... shoppingowe szaleństwo! Jednak jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, nie kupiliśmy nic. Ale wycieczka przez pół miasta okazała się owocna i tak. Andrzej musiał zostać godzinę dłużej w pracy (ach te ngo'sy), więc obeszłam z paratem cały Nyhavn.
Sylwik, piękne odbicia! :D
OdpowiedzUsuńodbiło mi :>
OdpowiedzUsuńMam słabość do "odbić" - bardzo ładne ujęcia, gratuluję :O)
OdpowiedzUsuń